Szafa z drzwiczek ażurowych DIY

by - piątek, listopada 13, 2020

 


Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego wpadłam na ten pomysł, że szafę w naszym "nowym" wiatrołapie zrobimy sami :) Nikt z nas nigdy nie robił takich rzeczy, ale, żeby było śmieszniej, nawet nam się to udało. Spróbuję Wam teraz opisać krok po kroku, jak tego dokonaliśmy :) 

POMIAR

Najpierw oczywiście wszystko pomierzyłam.  
Wymiary naszej wnęki (od ściany do ściany):
Szerokość 177 cm
Wysokość 242 cm
Głębokość 46 cm

Jeśli planujecie zabudować w ten sposób całą wnękę (tak jak u nas), to trzeba tu jeszcze wziąć pod uwagę listwy boczne, które stworzą nam taki "stelaż" szafy.

STELAŻ

Nad tą konstrukcją szafy myśleliśmy chyba najdłużej. W końcu wygląda to tak, jak na załączonym profesjonalnym projekcie :)



Boki i przód góry są zrobione z ładniejszych oszlifowanych deseczek, bo są widoczne, a te górne tylne z jakichś najtańszych kantówek. Boczne deseczki mają 4 cm głębokości, a górna ok 7 cm, bo do niej są przykręcone listewki od systemu przesuwnego. Dodatkowo jako "dach" naszej szafy jest położona zwykła, cienka, biała płyta HDF. Jest ona położona na tych górnych kantówkach. Początkowo chcieliśmy ją przykręcić od spodu, żeby było ładniej, ale jednak łatwiej było od góry.
I oto cała nasza konstrukcja.

Boczne listwy:



Góra szafy:




DRZWICZKI AŻUROWE

Gotowe drzwiczki ażurowe kupicie w każdym markecie budowlanym, typu Castorama, czy Leroy Merlin (my kupiliśmy w LM, bo były najtańsze). Mają one niestety określone wymiary, więc trzeba to jakoś dopasować, chociaż pewnie nie zawsze się uda. Jeśli chcemy drzwiczki na zawiasach, to jest jeszcze trudniej, bo wymiary muszą pasować idealnie. Przy drzwiczkach przesuwnych powinniśmy zaplanować jakiś zapas, żeby drzwiczki na siebie nachodziły.

Na początku kombinowałam różne układy drzwiczek, żeby dopasować do naszego wymiaru. Stanęło na tym, że będą 3 pary drzwi o wymiarach ok. 60x242 cm. Niestety okazało się, że zabrakło nam trochę miejsca na wysokość, więc każde drzwiczki musieliśmy przyciąć o jakieś 2 cm.

Źródło: Leroy Merlin 


Dodam tylko jeszcze, że drzwiczki są z surowego drewna i samemu trzeba je czymś zabezpieczyć. Tutaj niestety nie mogę świecić przykładem, bo ja je zaimpregnowałam impregnatem, który nie nadaje się do wnętrz, tylko na zewnątrz. Był to biały impregnat, który fajnie rozjaśnił drewno, ale zamiast tego możecie równie dobrze użyć białej bejcy i efekt będzie taki sam. Najlepiej byłoby je pewnie polakierować, ale wtedy zamykamy sobie drogę do ewentualnej późniejszej zmiany koloru. Ale to już zostawiam Wam.

Do drzwiczek dokupiłam jeszcze zwykłe, małe, drewniane gałeczki, żeby łatwiej było je przesuwać. I to chyba wszystko.


SYSTEM PRZESUWNY

System przesuwny do szafy to tak naprawdę zestaw kilku metalowych listewek, po których przesuwają się drzwi, oraz kółek, które się do drzwi przykręca. Takie zestawy też znajdziecie w każdym markecie budowlanym, trzeba tylko wybrać odpowiedni wg długości i ilości skrzydeł drzwiowych. My kupiliśmy system Alfa 2400  w Leroy Merlin (klik). Na stronie tego produktu w LM jest nawet fajny filmik z instrukcją montażu tego systemu. 
Sam montaż nie jest bardzo trudny, dla nas trochę problematyczne było tylko wymierzenie, w którym dokładnie miejscu przykręcić listwy. Dolnej listwy nie przykręcaliśmy, bo baliśmy się, że uszkodzimy ogrzewanie podłogowe. Przykleiliśmy je klejem montażowym. Potem przykręciliśmy kółeczka do drzwi. I tutaj pojawiła się największa trudność, czyli wyregulowanie drzwi. A to dlatego, że nasze ściany okazały się krzywe i trochę nam się to rozjeżdżało, ale ostatecznie jakoś się udało. 


WNĘTRZE SZAFY

Oczywiście można w środku szafy zamontować tradycyjne półki na stałe. Ja jednak nie chciałam takiego rozwiązania. Po pierwszy wymagałoby to wiercenia wielu dziur, a po drugie ja nie lubię rozwiązań na stałe. Wybrałam więc znowu system wyposażenia garderoby z Leroy Merlin, o nazwie Elfa. Miałam już ten system w naszym poprzednim mieszkaniu i bardzo dobrze nam się sprawdzał. Polega on na tym, że przykręcamy do ściany pionową listwę, do niej wkładamy wsporniki (na dowolnej wysokości) i na wspornikach kładziemy półki. Są też różne inne opcje - szuflady, wysuwane kosze itp., niestety nasza głębokość szafy była za mała na takie luksusy :) Zostały nam półki. 



Od długiego czasu zastanawiałam się też, jak rozwiązać kwestię kurtek. Chciałam, żeby były one schowane w szafie, ale wiedziałam, że wieszanie ich za każdym razem na tradycyjnych wieszakach się nie sprawdzi, po prostu nie będzie nam się chciało tego robić. Wymyśliłam więc, że w szafie przykręcimy zwykłe drewniane wieszaki (haczyki). Nieskromnie powiem, że jestem bardzo dumna z tego pomysłu :) 



Podzieliłam więc szafę na 3 części - każda osoba ma swoją część i swoje drzwiczki. Na samym dole mamy 2 półki na buty, potem półka z koszykami na czapki, szaliki itp., potem wieszaki na kurtki (Nelki wieszak jest niżej) i potem znowu półki na wszystkie inne rzeczy. Korzystamy z tej szafy już ponad miesiąc i muszę powiedzieć, że na razie wszystko się super sprawdza. 

Kosztorys:
drzwi ażurowe - 430 zł (LM)
system przesuwny - 113 zł (LM)
listwy i płyta na "sufit" szafy, listwy boczne - 60 zł
listwa wspornikowa i wsporniki - 175 zł (LM)
półki białe - 205 zł (Obi)
Razem: 983 zł

Mam nadzieję, że wszystko zrozumiale wytłumaczyłam i że ten wpis okaże się dla Was pomocny :)

You May Also Like

1 komentarze